Przyznam bez bicia, że trasa CYDR LUBELSKI SPRAGNIENI LATA do tej pory omijała mnie szerokim łukiem. Po trosze dlatego, że serwowana tam. muzyka nie do końca wkupuje się w moje klimaty, a dodatkowo nie jestem nawet wielkim fanem samego reklamowanego na trasie produktu, to jest cydru. Nie zmienia to jednak faktu, że tegoroczna trasa Cydr Lubelski Spragnieni Lata startuje już 14 lipca i w dodatku we Wrocławiu.

Ile tego już było?!

Sama impreza to seria kilku koncertów odbywających się w różnych miastach w Polsce. Tegoroczna edycja zaczyna się we Wrocku już 14 lipca. Dalej impreza przenosi się odpowiednio do Warszawy, Gdańska, Poznania i Lublina, gdzie 15 września odbędzie się wielki finał połączony z Lubelskim Świętem Młodego Cydru. Sama akcja promocyjna produktu nie jest tu najważniejsza, przynajmniej nie dla finałowego odbiorcy. Istotnym jest natomiast to, że podczas koncertów dane będzie nam zobaczyć dość specyficzną mieszankę muzyczną. CYDR LUBELSKI SPRAGNIENI LATA jak twierdzi sam mówi dyrektor artystyczny projektu tj. Tymon Tymański – pokazuje najciekawsze osobowości polskiej sceny muzycznej.

Do tej pory w przedsięwzięcie zaangażowali się: Natalia Przybysz, Tymon Tymański, Marika, L.U.C, Skubas, Julia Marcell, Xxanaxx, Rita Pax, The Dumplings, Gooral, Natalia Grosiak, Krzysztof Zalewski. W tym roku nie będzie gorzej bowiem na scenie wystąpią m. in. duet Smolik i Kev Fox, Marcelina, Kasia Lins i Bitamina. Nie zabraknie elektroniki, łączenia solu z popem oraz elementów jazzowych, a wszystko to w lekkiej, acz niezależnej otoczce.

Reklamowa otoczka

Jak sami organizatorzy wspominają na stronie – Cydr Lubelski Spragnieni Lata grali pod hasłem „bez filtra”. Idea Nie filtrowania wiąże się ze stylem życia: autentycznością, naturalnością i bezpośredniością. Serwujemy pełne prawdy brzmienia od artystów, którzy uciekają od tego, co masowe i łatwe zachowując swoją niefiltrowaną tożsamość. – no cóż, łączenie reklamy i wplatanie jej z muzycznymi odpowiednikami dla agencji marketingowej nie było łatwym zadaniem. Skowo może Lech i inni, to dlaczego nie Cydr, ale same śmieszki z promocji może sobie już odpuszczę, niech obroni się sama muzyka 😉