Wrocław od jakiegoś czasu mocno zaczął stać imprezami tanecznymi. Może dlatego coraz więcej o nich piszemy. A może dlatego, że taniec jest fantastyczną formą rozrywki. Siostra, która tańczy opowiedziała mi sytuacje z klubu, w którym odbywają się cotygodniowe imprezy taneczne. Na jeden z takich evetów wpadli dwaj panowie, którzy jak się okazało po czasie – w ogóle nie tańczą.

Tarr…Tarra….Tarraxx….ech, co?!

Impreza poświęcona była lationo: bachata, kizomba, tarraxihna. Obaj panowie zaczepili ją, jak zaszła z parkietu i zaczęli wypytywać o szczegóły: gdzie można się nauczyć tak tańczyć, jak długo tańczy etc? Zainspirowało mnie to do stworzenia takiego cyklu artykułów, gdzie będę nakreślał wam, w jakim miejscach i u jakich osób możecie nauczyć się swobodne pulsować o parkiecie w rytm ulubionych kawałków. Na pierwszy rzut poszła Tarraxxihna. W uwagi na to, że jest ona niesamowicie widowiskowa, ze względu na swoją zmysłowość i sensualność. W końcu, jak ktoś nie tańczy na co dzień i oglądnie taki film, gdzie można w tańcu przytulić się do partnera i delikatnym ruchem wprawia w ruch każdy element ciała partnerki – to jest to szok. Można się jednak czegoś takiego nauczyć i taką grupę taneczną otwiera świeżo upieczone taneczne małżeństwo: Kasia Stręg-Kukuła i Przemek Kukuła, którzy uczą w Szkole Tańca No Limits kizmoby, semby i tarraxihny. Oboje specjalnie dla nas napisali kilka słów o sobie, o miejscu tańca w ich życiu i o samych zajęciach.

Kizomba to dla Nas : bliskość, zaufanie, wzajemne poznawanie się w każdym kroku, badanie wzajemnych granic, akceptacja i dawanie przestrzeni tam, gdzie i kiedy jest potrzebna; subtelne czucie potrzeb obu stron i stworzenie magicznej przestrzeni na potrzebę każdego tańca, gdzie – na małą chwilę – stajemy się dla siebie centrum wszechświata. Z nadzieją, że i Ciebie zarazimy Miłością do… Kizomby  Zapraszamy do wspólnej podróży…

Co? Gdzie? Jak?

Tańczysz kizombę minimum 2 miesiące? Chciałbyś spróbować zajęć, które będą skokiem kwantowym w jeszcze lepszym odczuwaniu Partnera/Partnerki?

TARRAXINHA – właśnie otwieramy nowy kurs od podstaw!!!

To tu spotykasz się z drugą osobą by razem popłynąć w muzykę. Z zewnątrz taniec mało spektakularny za to tworzący atmosferę intymności i zaufania – w odczuwaniu taniec spektakularny do granic możliwości.
To tu partner za pomocą delikatnych sygnałów własnego ciała wprawia w ruch ciało partnerki.
Partnerka, przytulona i totalnie zasłuchana w muzykę płynącą z ciała partnera, podąża za nim każdą częścią swojego ciała.
Próbowałeś tańczyć kizombę na metrze kwadratowym w zatłoczonym klubie? Tarraxinhę możesz zatańczyć na jeszcze mniejszej przestrzeni i żadne z parterów nie będzie się nudzić

Tarraxinha to przyjemność, ale i wyzwanie! Podejmiesz je?

Link do zapisów: znajduje się tutaj !!!