Plotki i mity na temat nowego albumu System Of A Down. Fani spekulują i zacierają ręce, malkontenci narzekają i nie wierzą w pogłoski – a jak jest na prawdę?
Od czasu do czasu nawet ja potrzebuje odpoczynku od coraz to liczniejszych koncertów by choć na chwilę oddać się rozmyslaniom oraz powrócić myślami do czasów młodości. Dziś kolejny wyjątek potwierdzający regułę. Postanowiłem bowiem sprezentować wam nie lada news, który od jakiegoś czasu stopniowo zalewa internet. Okoliczność ku temu jest tym bardziej słuszna bo jakby nie patrzeć SOAD był jednym z tych zespołów, które w latach mojej młodości kształtowały moje muzyczne „JA”. Oddajmy zatem cesarzowi co cesarskie.
Następca godny tronu
Zespół ostatnimi czasy, po blisko dziesięcioletniej absencji wznowił działalność i koncertuje po świecie. Niespodzianką i niejako spełnieniem marzeń milionów fanów byłoby wydanie przez zespół nowego krążka. Okazuje się, że ich prośby nie są wcale tak niepoprawne, jakby mogło się wydawać. Plotki odnośnie stworzenia nowego wydawnictwa stopniowo wrastały, by po czasie znowu ucichnąć. Kolorytu i pikantnego zabarwienia nadał temu wydarzeniu sam wokalista składu – Serj Tankian, który w wywiadzie dla Rolling Stones podczas rozmowy dotyczącej nowego longplaya powiedział, że póki co koncertują, ale jak wrócą, zastanowią się co dalej z nową płytą. Są otwarci na różnego rodzaju propozycję i z pewnością mieliby co wrzucić na nowe wydawnictwo, jednak póki co nie snują dalekosiężnych planów. Nie chcę tutaj po raz kolejny polewać oliwy do ognia, ale zabrzmiało to jak swoisty rodzaj zachęcenia jakieś wytwórni do współpracy.