Wielkie święto dla każdego fana współczesnego, ciężkiego brzmienia. We wrocławskim Liverpoolu już 8 sierpnia wystąpią gwiazdy metalcoreowej sceny – Bury Tomorrow. Zespołowi towarzyszyć będzie Materia.
Bilety od 39 złotych.
Kiedy w zeszłym roku wybrałem się na koncert Papa Roach do Drezna, Bury Tomorrow supportowali ich jako rozpoczynający skład. Przed gigiem przeglądałem ich profil na Youtube i doszedłem do wniosku, że jest to jeden z wielu składów grających współczesny metalcore. Ot, bez rewelacji. Dopiero koncert zmienił moje myślenie od 180 stopni. Ilość energii jaką zostałem zasypany ze sceny podczas zaledwie 40 minutowego wystąpienia sprawił, że późniejsze zespoły występujące po nich przestały dla mnie istnieć i gwarantuje wam, że podczas wrocławskiego spotkania z nimi poczujecie dokładnie to samo, co ja.
Wisienka na torcie
Brytyjczycy rozpoczęli swoją muzyczną wędrówkę w 2006 roku. Początkowe ich utwory, pochodzące jeszcze z ich pierwszej EP-ki „The Sleep of the Innocents” przypominały mi nieco post-hardcore’owe granie, pełne screamów i melodyjnych wokali. Dopiero płyta Portraits z 2009 roku osiągnęła zamierzone, metalcoreowe brzmienie. Od tej pory skład rozpoczął poważne koncertowanie, zarówno w kraju, jak i zagranicą, zahaczając nawet o Japonię. Podczas koncertów supportowali takie sławy jak: Asking Alexandria, Of Mice and Men, Sleeping With Sirens, Pierce the Veil. W Polsce to jednak oni będą gwiazdą wieczoru i nie ma co ukrywać, w pełni na to zasługują.
Wakacje zapowiadają się pracowicie
Bury Tomorrow wystąpi na dwóch koncertach w Polsce, odpowiednio w Poznaniu (Pod Minogą) oraz dzień później we Wrocku (Liverpool). Zespół promuje tym samym swój najnowszy krążek Earthbound wydany w styczniu bieżącego roku. Na rodzimej ziemi, jako support dla Brytyjczyków, wystąpi jeden z najpopularniejszych obecnie polskich metalcoreowo-djentowych składów – Materia. Chłopaków nie trzeba już chyba przedstawiać, gdyż wrocławskiej publice dali się już poznać z najlepszych stron. W zeszłym roku wydali kolejny krążek pod nazwą „We Are Materia„, spodziewajmy się zatem zupełnie nowych kompozycji.